NAJDŁUŻSZA LISTA SKRÓTÓW
Może nie Internet jako taki, ale jego współczesna zawartość to taki dziwny twór, który można byłoby określić mianem najdłuższej listy skrótów. Wszędzie możemy się natknąć na poradniki i rozwiązania:
- w jaki sposób osiągnąć rzeczy trudne – łatwo,
- rzeczy długotrwałe – szybko,
- a rzeczy drogie – tanio.
Lista ciągnie się w nieskończoność. Rzesze ludzi kreują treści tego typu, a jeszcze większe rzesze te treści konsumują. Jest popyt, to jest i podaż. A jak jest podaż, to jest sprzedaż. I właśnie sprzedawanie skrótów jest domeną współczesnego Internetu.
Przebycie drogi to najgorsze zło, jakie może się nam przytrafić. Powinniśmy przemieścić się z punktu A do punktu B, w możliwie najkrótszym czasie, tam maksymalnie intensywnie doznawać tego, czego chcieliśmy tam doznać, i równie szybko wracać do punktu A, gotowi na kolejne doznania. Nasze ciała stanowią jakoby przeszkodę w dążeniu naszych umysłów do swoich celów. Stanowią przeszkodę również dlatego, że to poprzez nie doznajemy.
Mam wrażenie, że postrzegają one (umysły) świat cyfrowy jako bardziej dla siebie naturalny i grawitują w jego stronę. Już od dawna wiadomo, że mózg zamknięty w słoiku, stojącym na półce w piwnicy, może przeżywać dokładnie to samo, co mózg zamknięty w głowie. Mózg nie ma oczu, ust, uszu, nosa i rąk. To tylko impulsy elektryczne. Dlatego świat cyfrowy jest tak łatwo przez niego przyswajalny. Bo jest swój. Bo jest tej samej natury.
Czyżbyśmy zatem doszli do konkluzji, że technologia jest bardziej naturalna od biologii? Czy to może oznaczać, że AI jest najbardziej naturalnym z tworów? Gdy się nad tym zastanawiam, to sam jestem zaskoczony, że mnie to dziwi. AI musi być naturalne, bo istnieje. Niezależnie od tego, czy jako wynik ewolucji, czy jako efekt symulacji. To istnienie jest natury elektrycznej, a zatem bardzo nam, ludziom, bliskiej.
Być może AI jest kolejnym etapem ewolucji człowieka? Być może z perspektywy czasu okaże się, że ludzie byli niezauważalnym mignięciem, iskrą zapalną w katalizatorze ewolucji kolejnych, wyższych bytów. Być może taka jest natura rzeczy. Być może okaże się, że byliśmy tylko skrótem.
Potrzebne wynalazki:
- Nie potrzeba wymyślać koła od nowa, słoiki należy wekować tradycyjną metodą naszych babć.
Możliwe zawody przyszłości:
- Producent słoików na umysły
- Agencja podróży umysłów – „wyjedź na wakacje marzeń nie przerywając pracy, nikt nie zauważy, twoje ciało będzie cały czas w biurze, ale twój umysł będzie myślał, że odbył dwutygodniowe wakacje na rajskich wyspach – czas trwania dla ciała 1 minuta”